Po pierwsze: kiedy nici naprawdę liftingują?
Nie wszystkie nici wykorzystywane w medycynie estetycznej mają moc liftingowania. Aby spełniały tę funkcję muszą posiadać mikrowypusty („haczyki”), które zakotwiczą się w tkankach i umożliwią ich uniesienie. Również sposób w jaki zostaną wprowadzone pod skórę (wektor wprowadzenia, zapętlenie) na zasadnicze znaczenie dla uzyskania efektu liftingu.
Po drugie: najważniejsza jest diagnoza
Nie wszystkie ptozy (opadanie tkanek miękkich) da się zlikwidować za pomocą nici. Czasem tkanki są zbyt grube, otłuszczone, a skóra zanadto gęsta. W związku z tym odpowiednia kwalifikacja do zabiegu dokonana przez doświadczonego lekarza jest kluczowa dla decyzji wykonania zabiegu. Równie ważne jest dobranie odpowiedniego typu nici i metody ich implantacji.
Po trzecie: bezpieczeństwo
Zabiegi z wykorzystaniem nici liftingujących są bezpieczne pod warunkiem, że :
- produkty pochodzą z pewnego źródła w Polsce
- nici posiadają stosowne atesty i certyfikaty
- istnieją na rynku odpowiednio długo
- zabiegi liftingu nićmi wykonywane są przez certyfikowanych lekarzy
Po czwarte: mała inwazyjność
Zabiegi implantacji nićmi do liftingu wykonywane są w znieczuleniu miejscowym, w warunkach gabinetu zabiegowego. Pacjent w niecałą godzinę po zabiegu może udać się do domu. Pomimo tego, muszą być zachowane pewne zasady odnoszące się do każdej procedury medycznej, takie jak: zachowanie sterylności pola zabiegowego, higiena punktów wkłucia, a także ścisłe stosowanie się do zaleceń po zabiegowych.
Po piąte: naturalny efekt
Lifting nićmi daje bardzo naturalny efekt podniesienia tkanek, bez zmiany rysów i owalu twarzy lub wrażenia „napompowania”. Nie dzieje się to jednak natychmiast. Tuż po zabiegu mamy bowiem do czynienia z hiperkorekcją, zaczerwienieniem skóry i opuchnięciem tkanek. Może pojawić się okresowa asymetria twarzy lub nierówności skóry. Efekty te ustępują stopniowo, w czasie od kilku godzin do nawet kilku tygodni (w zależności od typu i ilości zastosowanych nici liftingujących).